MÓJ KOSZYK ×

Brak książek w koszyku

MOJE ULUBIONE ×

Twoja lista jest pusta

Fortece nad kanałem Część VI BLITZ WEEK

Krzysztof Janowicz

Seria: Wydawnictwo Napoleon V
Seria: Kampanie/bitwy
Seria: II wojna światowa
180.00
108.00

Dostępność:Dostępny na magazynie Wysyłamy do 7 dni

Udostępnij:

SZCZEGÓŁY
Rok wydania: 2024
Okładka: Twarda
Ilość stron: 314
Format: 210X300X30
ISBN: 978-83-8362-822-6

Niedługo po bardzo silnym ostrzale Flaku nad celem i zrzucie bomb, po raz pierwszy zauważyłem samotnego żółtonosego sukinsyna, który będąc na „godzinie 12” dał nam fantastyczny pokaz kunsztu pilotażu i lotniczej akrobacji, z korzyścią dla wszystkich lotników 40. CW. Ten arcymistrz pokazał nam wszystko – ósemki, zwroty przez skrzydło o 180°, korkociąg – wszystkie te cudowne rzeczy, które naprawdę lubią piloci. Mógł to być Kommodore „Pips” Priller, „Wutz” Galland, Karl Borris lub którykolwiek z ich asów. Albo pozostałe myśliwce się spóźniały, albo niemieccy kontrolerzy na ziemi nie mogli zgadnąć jak głęboko zmierzamy, gdy ich idealnym planem było uderzenie na nas nad IP i tuż za nim, żeby utrudnić nam bombardowanie. Ale nie było wątpliwości co do tego, że będzie to dla nas trudny „taniec”. Mój współlokator-bombardier, Jim Miller, który właśnie wykonywał swój pierwszy lot, skończył podstawowe szkolenie pilotażowe i był zachwycony pokazem Niemca, ale ja przyglądałem się tym powietrznym towarzyszom harcownika, którzy podciągnęli w lewo, zajmując pozycje do drugiego aktu. Po takiej solówce wszyscy wiedzieli, co będzie dalej. W końcu sukinsyn wyrównał lot na „godzinie 12” ze swoim skrzydłowym lecącym bardzo blisko z tyłu, po czym po wykonaniu beczki otworzył ogień do prowadzącego grupę, a jego samolot błyskał jak choinka. Pociski smugowe wyglądały niewiarygodnie. Każda półcalówka z naszego skrzydła, która mogła trafić w te dwa cele, wystrzeliwała pociski jak w ogromnym czerwonym stożku, ale wydawało się to w żaden sposób nie odstrasza ich ani na jotę.

Chociaż wszyscy wiedzieli, co się dzieje, ktoś zapiszczał przez interkom: „Myśliwce na 12-tej na naszym poziomie!” Jim Miller trzymał dłonie na swoich podwójnych półcalówkach od dłuższego czasu i obserwował uważnie co się dzieje. Szybko odpowiedział „Roger!”. Nie miałem pod ręką żadnego kaemu, więc bezmyślnie postanowiłem oglądać cały ten spektakl zza pleksiglasowego nosa. W tym czasie całe niebo było rozświetlone przelatującymi obok pociskami. Teraz nawet nasz pilot Joe Chely się zdenerwował i krzyczał: „Zdejmij tego sukinsyna, Miller!”. Serce podchodziło mi do gardła, gdy rzuciłem się na podłogę, krzycząc: „Rozwal go! Rozwal go Jim!”. Te dwa Fw 190 praktycznie przeleciały przez nasze dywizjony mijając nas o metry i jak ostrza noży ze świstem pomknęły w dół. Nie potrafię powiedzieć dokładnie, o ile metrów nas minęły, bo w tym czasie miałem zamknięte oczy i leżałem płasko na pokładzie samolotu. To było dla mnie zbyt brutalne, aby na to patrzeć. Wierzcie lub nie, ale nasz bombardier Walter Miller nie oddał ani jednego strzału!

Brak opinii

DODAJ TWOJĄ OPINIĘ

wyślij

PŁATNOŚCI

Za zakupy w sklepie można zapłacić Przelewem na rachunek bankowy:

ING
96 1050 1214 1000 0092 9184 1683

Dariusz Marszałek
ul. Dąbrowskiego 57/4
32-600 Oświęcim

DOSTAWA

  • Towar wysyłamy do 7 dni roboczych
  • Przy zakupie powyżej 300 zł przesyłka graits.

PODOBNE KSIĄŻKI

INNI KUPILI RÓWNIEŻ

Dołącz do naszego

NEWSLETTERA

i bądź na bieżąco z nowościami i promocjami!